Anna Matysiak | wiersze

Koty widzą Andromedę

Koty widzą Andromedę

Koty widzą Andromedę

***

Autystyczna dziewczynka złapała mnie za ręce
powiedziała, że teraz musi minąć odpowiedni czas
na przytrzymanie ciepła z góry i z dołu;
trzeba sobie ustawić górę i dół, a także oba boki.

Put’ wsiegda

tato, czy Lenin
był największym człowiekiem na świecie
zapytałam.
Nie, no raczej
nie –
odpowiedziałeś tylko.

dalej radź sobie

wycięłam z gazety karykaturę Reagana
trzymającego w rękach rakietę,
na ścianie jego cień wyglądał
jak jaskiniowiec z maczugą.
chciałam przykleić go na drzwiach kibla;
koleżanka z klasy mówiła:
zrób to (zacznij
małą dynamiczną wojnę
oddziel mak od popiołu
kąkol od zboża).
potem ukradła mi pieniądze

Ale nie

Myślałam, że zabić to metafora, ale nie.
w ostatniej chwili wsiadłam do samolotu;
facet obok robił wykres: co powyżej ziemi,
co w morzu. zaczęłam żałować i myśleć,
że nie wypada uciekać, można tylko się obudzić,
ale w następnym śnie wielki transformer
ze skrzydłami wyszedł z wody i kiwał na mnie
wskazującym palcem

asteroida

Drodzy, kochani.
piszę to w przeddzień
wielkiej uroczystości.
40 milionów kilometrów
to naprawdę niedużo;
czuję, jak się rozpędzasz
pod moją skórą.

w naczynkach

nie jestem sama,
za szybką z pleksi
Rechot Random
Sub Tell Iron
i King van King.
nazywam się erytro –
[no jasne, że się uśmiecham,
czasem nawet dygam]
– cyt.

Anna Matysiak

(ur. 1967) – mieszka w Warszawie. Autorka książek poetyckich: Czułość liter (2015), Źrebię Heraklita (2017) i Tyle nieznanych Ryb (2018), wierszy i próz publikowanych w czasopismach (m.in. „Borussia”, „Twórczość”, „Migotania”, „Wizje”, „Helikopter”) oraz bajek w czasopismach i antologiach, a także książki o poezji Erwina Kruka i artykułów w czasopismach i książkach zbiorowych. Redaktorka i tłumaczka, prowadzi własne wydawnictwo, amatorsko zajmuje się fotografią artystyczną.

Ilustracja: Magdalena Rechłowicz