Jerzy Marciniak | proza

Kamień

W pośpiesznym pociągu z Warszawy do najbliższej stacji. może Kutna albo Włocławka pisarz poznał dziewczynę. ona przyjrzała mu się dokładniej i pobladła. on zaczął opowiadać o swoich opowiadaniach. dziewczyna poczerwieniała jeszcze bardziej. po chwili zdjęła z półki walizkę i wyskoczyła w biegu.
o północy przyszła nad Wisłę i usiadła na przybrzeżnym kamieniu. słuchała słów rzeki. potem nadszedł on i usiadł nieopodal. dziewczyna nic nie mówiła. pisarz milczał bo nie wiedział co powiedzieć. odeszli stamtąd nad ranem.
    później
wracał wieczorami w to ich wspólne miejsce nad wodą
    patrzył
na rzekę i widział że wszystko jest tak jak dawniej
    noc
słońce chyba w nowiu a stojący obok księżyc jakby w zenicie
    że
jej spojrzenie jest takie samo i milczenie też się nie zmienia
    może
tylko jego kamień coraz szybciej odchodził od jej kamienia

szukał jej. każdego dnia wsiadał w pociąg pośpieszny jadący do najbliższej stacji. nieraz jechał naraz w dwóch. tym z Włocławka i odchodzącym z Warszawy. mijając się patrzyli w swoje twarze. czasami nie spotykał jej kilka dni. z tęsknoty jeździł wtedy jednocześnie w kilku kierunkach i wielu pociągach.

    ona
przychodziła nad brzeg rzeki gdy jego tam nie było
    potem
zjawiał się on i patrzył jak nikło na wodzie odbicie jej twarzy
    łowił
pozostawiony przez nią śmiech i pozostawione spojrzenia
    odchodząc
patrzył jak jej kamień coraz dalej odchodził od jego kamienia

rozumiał że więcej jej nie spotka. i wiedział że nie przestanie jej szukać. dziewczyny z pociągu. na trasie z Włocławka do najdalszego przystanku.

Jerzy Marciniak

​Urodzony bardzo dawno temu w Lwówku Śląskim. Teoretycznie pisarz, dramaturg, poeta i tłumacz. Praktycznie niepoprawny grafoman. W Polsce ukończył studia prawnicze a w Szwecji podyplomowe Studium Reklamy i Marketingu.
Autor powieści, zbiorów opowiadań, sztuk teatralnych i słuchowisk. Od czasu do czasu pisze poezję. Jego syn Piotr jest znanym scenarzystą i profesorem Högskolan Dalarna w Falun.

Ilustracja: Magdalena Rechłowicz